przepraszam, że się w Tobie zakochałam, że stałeś się moim całym światem.
przepraszam za każde spojrzenie, za każde słowo w Twoją stronę,
za każdy uśmiech. przepraszam za miłość.

piątek, 8 czerwca 2012

Rozdział 21

Rano obudziła mnie wkurzona mama
-Wstawaj.!bo spóźnisz się na rozpoczęcie roku.!-krzyczała mi za uchem,
-wróciłam nad ranem a ty mi karzesz wstać o tej godzinie jest 6.00 a rozpoczęcie roku mam o 9.00-postukałam się w czoło
-trza było myśleć o tym wczoraj i wrócić do domu o normalnej godzinie i w normalnym stanie a teraz wstawaj bo jadę do pracy i ty musisz zawieźć Oskara do szkoły ma lekcje na 7.00 więc lepiej się pośpiesz-trzasnęła drzwiami.Przymuszona wstałam z łóżka i zbiegłam na dół, Oskar jeszcze spał a mama właśnie zamykała za sobą drzwi miałam cholernego kaca więc od razu dorwałam się do butelki wody ,wypiłam całą i poszłam obudzić Oskara,przygotowałam go i naszykowałam mu śniadanie,gdy zajadał płatki pobiegłam do siebie się przyszykować założyłam standardowy zestaw który zakładam do szkoły na wszystkie uroczystości,zrobiłam lekki makijaż i spięłam włosy w koka na czubku głowy,w pełni naszykowana zbiegłam na dół po brata założyłam mu plecak na plecy i wyszliśmy z domu Oskar pobiegł do samochodu a ja otworzyłam drzwi od garażu i wyjechałam,pod jego szkołą byliśmy po 20 min,zaprowadziłam Oskara do sali i pośpieszni wróciłam do domu tam zjadłam śniadanie,spojrzałam na zegarek była dopiero ósma,dlatego rozsiadłam się przed telewizorem i oglądałam powtórki jakiś nudnych seriali w końcu w pół do 9.00,zabrałam torebkę i przekręcając kluczyk w zamku wyszłam z domu ,obiecałam dziewczyną ze zabiorę ich z pod domu chłopców dlatego pojechałam najpierw po nich,na miejscu czekali już pod bramą Natka miała na sobie sukienkę,a Libby ,która prawie zakryła jej brzuszek zapakowali się do samochodu i ruszyliśmy,pod szkołom jak zwykle nie było gdzie zaparkować w końcu zajęłam miejsce gdzieś na drugim końcu parkingu i zmierzyliśmy na salę gimnastyczną,weszliśmy gdy dyrektor wygłaszał jedno ze swoich przemówień,usiedliśmy na krzesłach i przysłuchiwaliśmy się dyrowi i nauczycielką którzy co chwila mieli coś ważnego do przekazania ,po godzinnej męczarni w końcu opuściliśmy salę i rozeszliśmy się z dziewczynami do swoich sal ponieważ każda z nas jest w innej klasie,zajęłam moje stałe miejsce przy oknie i wpatrywałam się w nauczycielkę która właśnie podawała plan lekcji i inne sprawy oznajmiła nam tez że z naszej klasy odeszła jedna osoba ale przerwały jej drzwi które właśnie się otworzyły gdy ujrzałam osoby które właśnie przekroczyły próg sali wybałuszyłam oczy i kiwałam z niedowierzania głową nie mogłam uwierzyć że w mojej klasie właśnie stoi Harry z Blancą
-a o to nowi uczniowie którzy dołączą do waszej klasy,więc bądźcie mili a wy proszę zajmijcie swoje miejsca-nauczycielka wskazała na salę,usiedli razem przy ścianie po chwili Harry dostrzegł moją osobę ponieważ spojrzał się na mnie i uśmiechnął ale również tak jak ja był zdziwiony,nie odwzajemniłam uśmiechu,nadal nie mogłam uwierzyć że teraz będę musiała widywać ich zakochane buźki codziennie zapowiadał się rok męczarni chyba że chłopcy wyjadą w trasę ale narazie nic się nie zapowiadało i na pewno dlatego Harry wrócił do szkoły tylko dlaczego do mojej klasy dlaczego-powtarzałam sobie w myślach,po pół godzinie nauczycielka skończyła swoją przemowę i pozwoliła nam opuścić klasę,zabrałam torebkę i przepchnęłam się do wyjścia nagle ktoś złapał mnie za ramię była to Blanaca,spojrzałam na nią z żałosną miną i już chciałam wychodzić
-nie cieszysz cię że będziemy w jednej klasie?-spytała tym swoim słodkim ,piskliwym głosikiem,
-no jakoś nie za bardzo-odpowiedziałam chamsko i poszłam szukać dziewczyn,Libby czekała na mnie przy samochodzie a Natka właśnie wychodziła z sali
-czy mi się tylko przewidziało czy gdzieś między tłumem widziałam Harry'ego- dopytywała nieświadoma Natka.
-nie wydawało ci się wrócił do szkoły, a na dodatek razem z Blancą są w mojej klasie-mówiłam załamanym głosem.
-oo jacie współczuję-poklepała mnie po ramieniu Libby,
-dobrze jedźmy już-wsiedliśmy do samochodu,najpierw zawiozłam dziewczyny które namawiały mnie na wejście do środka ale doskonale wiedziałam kto tam będzie dlatego odmówiłam i pojechałam do siebie,mama z Oskarem siedzieli w kuchni i oglądali jakieś bajki,
-i jak pierwszy dzień w szkole?-spytała mama odrywając głowę od telewizora,
opowiedziałam jej wszystko nawet to ze Harry i jego nowa dziewczyna są teraz w mojej klasie i pobiegłam na górę rzuciłam w kat torebkę zdjęłam szpilki rozpuściłam włosy i walnęłam się na łóżko,po chwili postanowiłam ze spakuję się na jutro do szkoły tak też zrobiłam i zeszłam na dół coś zjeść,gdy po kuchni rozległ się dźwięk mojego dzwonka
sięgnęłam do kieszeni i wygrzebałam telefon dzwonił Liam
-no cześć młoda może wpadniesz do nas ?-spytał z entuzjazmem
nie miałam serca mu odmówić dlatego się zgodziłam oznajmił mi że będzie po mnie za 10 min,po chwili skapłam się że wyglądam jak chodzące nieszczęście pobiegłam na górę mało nie zabijając się na schodach,weszłam do łazienki i ponad 5 min rozczesywałam moje długie skołtunione włosy gdy udało mnie się już to zrobić wybrałam ciuchy i umalowałam rzęsy właśnie kończyłam spinać włosy gdy do pokoju wparował Liam
-sorki ze tak wszedłem ale twoja mama powiedziała mi że tu jesteś -uśmiechnął się
-no spoko już jestem gotowa możemy iść- wskazałam na drzwi które mi otworzył i wyszliśmy z domu,z powolną jazda Liama pod ich domem byliśmy dopiero po 15min.

Yeahh.! udało się dodać 21 :) taki sobie nam się osobiście zbytnio nie podoba ale sami oceńcie :D 22 będzie koło Wtorku może wcześniej wszystko zależy od ilości komentarzy :]

3 komentarze:

  1. Ja chcę wcześniej! Ale nie mogę zrozumieć ,przecież na końcu w poprzednim rozdziale Harry powiedział jej ,że ją kocha. Mam nadzieję ,że do siebie wrócą! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. zapraszam na 31 rozdział na young-pretty-lovely.blogspot.com Litzy Xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Co Wy gadacie jak wam się może nie podobać?? 0__o Jest świetne jak każdy rozdział :) Dziękuję za komentarze u mnie ! I z niecierpliwością czekam na następny *___*

    OdpowiedzUsuń